Co dach mówi o Tobie?
 
 
Dachówka, blachodachówka, gont bitumiczny - co dach mówi o Tobie?

Co dach mówi o Tobie?

Podejmowane przez nas decyzje, nawet te błahe, mówią o nas bardzo wiele. Dokonywane wybory bowiem odzwierciedlają nasz charakter, osobowość. I musimy przyznać, że nawet taka rzecz, jak wybór pokrycia dachowego potrafi bardzo wiele powiedzieć o tym, co takiego skrywamy w środku. Nie wierzysz? Usiądź więc wygodnie, a my opowiemy Ci, jakie wnioski udało nam się wyciągnąć, dzięki niezliczonej ilości rozmów z klientami, którym doradzaliśmy w kwestii dachowego pokrycia.

Tradycjonaliści ceniący stateczność i poczucie bezpieczeństwa

Jako pierwsza, jeszcze do niedawna bijąca rekordy popularności, a teraz powoli ustępująca miejsca bardziej współczesnym rozwiązaniom, dachówka w kultowej ceglanej odsłonie lub barwach czerwieni, o delikatnie falującej linii, która obmywając połać dachu, nadaje jej niepowtarzalny efekt. Nie da się ukryć, że takie dachy wzbudzają w nas często ciepłe wspomnienia rodzinnego domu, do którego jako dzieci wracaliśmy po całym dniu wykańczających zabaw i gdzie zawsze czekał gorący obiad oraz mama krzątająca się wiecznie po kuchni.

Wiemy też, że ci, którzy stawiają na to klasyczne rozwiązanie, są osobami ceniącymi tradycję oraz poczucie bezpieczeństwa, które najczęściej wypływa ze spokojnie płynących, niezmąconych niczym dni. Wchodząc do domu z takim dachem, wiemy, że znajdziemy tam troskę oraz ciepło i to niekoniecznie tylko z płonącego wewnątrz ogniska. Na takich osobach, które wybierają pofalowane, ceglane lub czerwone dachówki, po prostu zawsze można polegać, bo wiemy, że kiedy trzeba, zawsze wyciągną pomocną dłoń. Więc jeśli myślicie, że ciężko jest znaleźć prawdziwych przyjaciół, weźcie auto, zróbcie rundkę po okolicy i zapiszcie adresy osób, których domy wieńczą te najbardziej tradycyjne dachówki ceramiczne. I o ile nie będzie przyznawać później tego głośno – bo przecież stalking jest karalny, to ta przyjaźń może naprawdę się udać.

Dachówka Braas Decra czarna

Ceniący ład i porządek minimaliści

Coraz częstszym widokiem są płaskie dachówki betonowe lub ceramiczne, którymi wyłożone połacie nowoczesnych osiedli, oszałamiają wyraźną prostą linią oraz geometrycznymi wzorami. Staje się to powoli ikoną współczesnej architektury. Jednak jest takie połączenie, które oznacza nieco więcej. Bo dachówki te w wydaniu klasycznej czerni to nie tylko ponadczasowa elegancja, ale i oznaka, że pod tym dachem mieszkają osoby ceniące minimalizm.

Możemy być pewni, że osoby wybierające płaską, czarną dachówkę, uwielbiają mieć wszystko pod kontrolą. W takim domu nic nie znalazło się przypadkiem i każda linia jest przemyślaną dogłębnie decyzją. Bałagan to słowo, które mogłoby nie istnieć w ich słowniku. Bo utrzymanie ładu oraz porządku, nadaje domownikom poczucia wyjątkowej stateczności. I pod tym i my  chcielibyśmy się podpisać całą swoją nazwą – bo również i w naszym sklepie wszystko ma swoje miejsce i wszystko jest na swoim miejscu. Porządek po prostu musi być. No ale powracając do miłośników płaskiej dachówki w kolorze głębokiej czerni – to wielbiciele nieskomplikowanych, prostych, ale gustownych wykończeń. I podejrzewamy, że nieco z dystansem podchodzą do zewnętrznego świata. I nie ma się co dziwić. Zostawiając za drzwiami domową perfekcję, również czulibyśmy się ciut zawiedzeni tym, co potrafi się wydarzyć na tym pełnym niespodzianek, nieuporządkowanym świecie.

Braas Terca dostępność kolorów

Ci, którzy nie boją się wzywań i dobrze wiedzą, czego chcą

Przechodzimy teraz do rozwiązania, które często bardzo niesłusznie nie doceniamy. Blachodachówka. To pokrycie, które bez dwóch zdań należy do grupy tych, które w najmniejszym stopniu obciążają zarówno naszą kieszeń, jak i konstrukcję dachu. Współczesna technologia sprawia, że dorównują dachówkom w wersji betonowej lub ceramicznej. Dlatego też osoby, które na swoich dachach mają wyłożoną blachę, nie boją się stawiać na swoje i bez chwili zawahania, wybierają rozwiązania innowacyjne, które przez innych zastąpione byłyby tą inną, bardziej sprawdzoną wersją.

Zwolennicy blachodachówek to nie tylko osoby pewne siebie, ale i odważne. Bo nie boją się rozwiązań nieoczywistych oraz łączenia tradycji oraz współczesności. A już szczególnie w ten niebanalny sposób. Osoby takie cenią sobie spontaniczność oraz wiążące się z nią niezapomniane wrażenia. Bo dla nich, nie ma czegoś takiego jak nuda – cieszyć się życiem i w każdej sytuacji odnajdą coś pozytywnego. To jest ich dewiza. Ale! Nie dajcie się zwieść pozorom, bo blachodachówkowi wielbiciele to także osoby, na których można polegać. Bo pomimo, iż czasem dadzą się ponieść wodzom fantazji, to w gruncie rzeczy twardo stąpają po ziemi i zawsze kiedy trzeba, stają na wysokości każdego zadania. Można byłoby ich określić jako yin i yang – równowagę, która zapewni w życiu wszystko, czego trzeba. A czasami nawet i trochę więcej.

Dachówka bałtycka Braas dostępność kolorów

Ciężka praca (w ich przypadku) popłaca

No i tak pozostał nam już chyba ostatni nasz typ. Może ktoś z Was domyśla się już, że do tej pory nie wspomnieliśmy ani słowem o… goncie. Nieco taki zapomniany, skromny i pokorny. Dla tych, co nie mieli przyjemności wcześniej się z nim poznać, gont to pokrycie wykonane z papy bitumicznej. Te w kolorze zieleni czy brązu przywodzą na myśl sielskie klimaty oraz wakacje spędzone u babci na wsi. Czyli wszystkie te beztroskie wspomnienia, kiedy to jeszcze nawet na myśl by nam nie przyszło, że i my kiedyś będziemy musieli pozostawić za sobą dziecięce troski i być po prostu dorosłym.

No ale osoby, których dach pokrywa gont, szczególnie ten w kolorze zieleni czy brązu to osoby niezwykle pracowite oraz przywiązujące ogromną wagę do swoich korzeni. Wytrwale dążą do postawionych sobie celów i dbają w najwyższym stopniu o swoich najbliższych. Bo tak jak gont, mają naprawdę bogate wnętrze – choć na szczęście nie to z włókna szklanego. W ich domach życie toczy się własnym, spokojnym rytmem, w którym czuć nutkę sielskości pamiętaną jeszcze z własnego dzieciństwa. Wkraczając pod poły tego dachu, po prostu nie chce się nigdzie wracać. I kto by się temu dziwił, skoro w takim miejscu jest wszystko to, czego człowiekowi najbardziej potrzeba. Całe szczęście, że u nas postawiliśmy na nieco inne dachowe pokrycie, bo jeszcze nie moglibyśmy Was się pozbyć. Uprzejmość uprzejmością, ale wszystko ma przecież swoje granice…

A Ty? Którym typem jesteś?

Wydawać by się mogło, że już nic człowieka nie zaskoczy, a tu proszę – psychoanaliza na podstawie rodzaju pokrycia leżącego na naszym dachu. Czego ci ludzie nie wymyślą! A wymyślą. I to jeszcze nie jedno! Jednak nasze wnioski wyciągnęliśmy z obserwacji, które przeprowadzamy na co dzień. I mimo iż naszą specjalizacją nie jest psychologia kliniczna, to wydaje nam się, ze nasze spostrzeżenia niewiele rozmijają się z rzeczywistością. Zresztą, żeby to sprawdzić, mamy jeden, bardzo prosty i niezawodny sposób – spójrz na swój dach. A potem na siebie. I jak?

wyświetleń artykułu: 1300
 
Instagram
Youtube
 
Komentarze
Bądź pierwszy i podziel się swoją opinią!
 
 
Dodaj komentarz
Komentarz został dodany!